środa, 13 czerwca 2018

Jest 25.06. Zmieniam pracę:)

Jest 26.06., znowu zmieniam prace, ale tym razem sama decyduję. I od razu przechodzę do kolejnej;
mam nadzieję, że lepszej.
Pracuję jeszcze do końca czerwca. Takie dziwne uczucie. Długo się zbierałam, żeby odejść.
Nie było łatwo. Przywiązuję się do miejsc, ludzi, sytuacji.
Chyba, gdyby ktoś, a dokładnie przyjaciółka mi tego nie zorganizowała, nie odeszłabym tak po prostu.
Cieszę się, a wcześniej, kiedy sobie wyobrażałam, że odchodzę ryczałam jak bóbr. Nie mogłam się zebrać, żeby odejść, gdyż firma była w trudnej sytuacji. Teraz jest lepiej, tak to widzę.
Przynajmniej w pewnym stopniu. Być może moje odejście też ich trochę zmobilizowało.
  Co prawda sytuacja w firmie dołowała mnie od kilku miesięcy, atmosfera itp. A jednak czuję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz